25/08/2022

Aborcjoniści – jak oni mogą ujść potępienia w piekle.

Popierający aborcję wprost lub dopuszczający możliwość prawnego usankcjonowania aborcji muszą sobie w pełni uświadomić swoją sytuację przed Bogiem. Szczególnie w drugim przypadku sumienie może być uśpione tym, że „ja przecież nigdy aborcji bym nie zrobił/a”. Jest to hipokryzja, która w praktyce oznacza, że moje dzieci mają mieć prawo do życia, a cudze dzieci już niekoniecznie. Błąd znany już z Ewangelii, gdy Żydzi, „aby się usprawiedliwić” pytali Jezusa, kto jest moim bliźnim. Pojawiają się również głosy, jakoby istniała możliwość bycia katolikiem „pro-choice”. Jeśli takiego katolika ma zbawić jajeczko lub Mikołaj, zapewne można. Ale jeśli zbawić ma Chrystus, który nakazał nam pełnić wolę Ojca, jak to miałoby być możliwe? Czy Ojciec, dając życie, jednocześnie mógłby chcieć, aby nowo poczęty człowiek nie wypełnił planu Bożego i został tego życia pozbawiony w wyniku morderstwa przez tych, którym Bóg to życie powierzył oraz przez tych, którzy mają powołanie by być lekarzem, służyć życiu?

Aby wejść do Królestwa Bożego należy odwrócić się od grzechu i zwrócić się do Boga. Nie ma innej drogi. A wejście na drogę nawrócenia jest niemożliwe przy jednoczesnym popieraniu aborcji. Nawrócenie oznacza, że człowiek uznaje prawa Boże i postanawia nie wykraczać w swoim życiu poza obręb Bożych przykazań.

Nawrócenie jest zawsze możliwe, bo póki trwa życie człowieka, może on przyjąć zbawienie wysłużone na krzyżu przez Chrystusa. Kłamstwem szatana jest, jakoby istniał grzech, którego Bóg nie wybacza. Nie istnieje, więc również aborcja nie jest takim grzechem.

Grzechy przeciwko Duchowi Świętemu, o których Jezus mówi, że nie mogą być wybaczone, nie są pojedynczym grzechem. Są raczej  stanem, do którego doprowadza się człowiek idąc drogą grzechu, utwierdzając swoją w nim wolę tak, że nie dociera już do niego łaska Ducha Świętego, bez której nie ma zbawienia. Rozpacz po dokonaniu aborcji i utwierdzenie się w przekonaniu, że nie ma wybaczenia, mogłaby być takim przypadkiem, dlatego Kościół nawołuje człowieka, aby po grzechu śmiertelnym jak najszybciej przystąpił do sakramentu spowiedzi. Długotrwałe odłączenie od Boga oznacza bowiem ustawiczną utratę wrażliwości w życiu duchowym. Również uporczywe sprzeciwianie się „uznanej prawdzie chrześcijańskiej” o tym, że aborcja to zbrodnia oraz bycie „na zbawienne napomnienia zatwardziałym” mogą doprowadzić człowieka do stanu, z którego może nie być już powrotu. Biblia taki stan człowieka nazywa „dopełnieniem miary grzechu”.

Głoszone czasem poglądy, jakoby istniała pewność szansy na nawrócenie przed śmiercią, są kłamstwem szatana. Nie ma takiej pewności, tak jak nikt nie zna godziny i okoliczności swojej śmierci. Istnieje wprawdzie szansa (nie pewność) na nawrócenie pod koniec życia, jednak trzeba wziąć poważnie pod uwagę psychologiczne i duchowe  przeszkody, które wówczas się pojawią.

Przede wszystkim osoba, która chce się nawrócić, musi uznać, że to, co uznawała przez całe swoje życie za dobre lub będące dopuszczalnym kompromisem, takim nie jest. Jeśli jest odpowiedzialna za śmierć dziecka w aborcji, musi uznać swoją winę i, jeśli to możliwe, wyznać ją w spowiedzi. Przede wszystkim jednak musi jej żałować, gdyż to żal za grzechy jest pierwszym warunkiem otrzymania przebaczenia oraz pojednania się z Bogiem. Pytanie, na ile osoba, która przez całe życie powtarzała sobie, że dokonała dobrej decyzji, pod koniec życia będzie w stanie zmienić całkowicie zdanie.

Dodatkowo w godzinie śmierci przychodzi szatan, by nie dopuścić do nawrócenia. Człowiek może nie być w stanie stawić czoła jego oskarżeniom i pokusom rozpaczy, szczególnie gdy nie będzie miał obok siebie kogoś, kto go wesprze.

Popieranie aborcji świadczy też o braku refleksji nad tym, co będzie potem - po śmierci. Bo gdyby człowiek o tym pomyślał, czy naprawdę uznałby, że Bóg da mu życie wieczne w niebie, gdy on na ziemi zabrał lub nie protestował, gdy inni zabierali, życie ziemskie jego bliźniemu, dane mu przecież przez samego Boga?

2 komentarze:

  1. Miłość Boża jest tak wielka, że wybaczy człowiekowi straszny grzech popierania aborcji/aborcji. Głupota ludzka jest tak wielka, że wielu nie poprosi o zmiłowanie i przebaczenie.

    OdpowiedzUsuń